piątek, 28 lutego 2014

Hobbit :)

 Jest to arcydzieło, które przeniesie cię w świat baśni i fantazji. Ten świat jest bardzo dobrze przez autora dopracowany i przemyślany w najmniejszym szczególe.

 Bohaterem jest tytułowy Hobbit, „istota większa od liliputa, mniejsza jednak od krasnala”, pełen życzliwości, dobroci, jak również jest odważny i sprytny. Dlatego już na początku opowieści zostaje poproszony, przez czarodzieja Gandalfa, o udział w wyprawie. Celem wyprawy jest pokonanie smoka i odzyskanie skarbu krasnoludów. Hobbit ze względu na przywiązanie do swojego domu i zaplanowanego co do minuty życia, początkowo nie chce się zgodzić. W końcu jednak ciekawość jest silniejsza od strachu. Hobbit wyrusza w podróż...
Co dalej dowiecie się po przeczytaniu tej książki :) Gorąco polecam!  


P.S. Hobbit jest wstępem i zaproszenie dzieła Tolkiena Władcy Pierścieni.
Miłej lektury! 
Pozdrawiam cieplutko :)




czwartek, 27 lutego 2014

:)



„ Tato, gdzie jedziemy?” to książka napisana przez ojca dwóch upośledzonych umysłowo chłopców, Mathieu i Thomasa, znanego francuskiego pisarza Jean-Louis Fournier'a. Uważam, że jest godna polecenia, gdyż skłania do innego myślenia o losie rodziców dzieci niepełnosprawnych. Synowie często bawią swoim zachowaniem, i sam autor nie widzi w tym nic złego. Chociaż dla ogółu jest to wielką tragedią, katastrofą i nie wiadomo czym straszliwym jeszcze, autor przełamuje wszechobecne tabu. Dedykuje swym synom książkę i zauważa, że często byli powodem uśmiechu na jego twarzy. Kilka wyjętych z ich rodzinnego życia scenek ma moc ocieplania ludzkiego serca. Myślę, że książka jest warta przeczytania, i gorąco polecam. Jej lektura doprawdy zajmuje tylko chwilę!


"Tato, gdzie jedziemy? to książka, po której ludziom robi się lepiej".
Christine Jordis, przewodnicząca jury nagrody Fémina

Życzę miłej lektury ! 
Dobrego dnia :)


niedziela, 23 lutego 2014

Pierwsza Książka :)



Pierwszą książką, którą chciałabym wam polecić jest Carrie".
„Carrie” Stephena Kinga jest jedną z jego pierwszych opowieści. Skupia się na postaci Carrietty White, nastolatki o telekinetycznych zdolnościach. W moim odczuciu już od pierwszej sceny, tytułowa bohaterka wzbudza w czytelniku litość, która tylko się umacnia w miarę czytania książki. Młoda, odizolowana od społeczeństwa, będąca pod stałym wpływem despotycznej matki dziewczyna nie ma pojęcia o życiu jakie prowadzą jej rówieśnicy. Pod wpływem wyrzutów sumienia jednej z koleżanek Carrie trafia na wiosenny bal, mający być wspaniałą zabawą absolwentów szkoły. Jednak ta noc okazuje się być Nocą zagłady, podczas której panna White, wystawiona, nie pierwszy raz, na pośmiewisko da upust swoim emocjom i pogrąży swe rodzinne miasteczko w chaosie...
Moim zdaniem, „Carrie” to dość krótka, jak na znanego z długich dzieł autora, powieść, która ukazuje co dzieje się w psychice osoby będącej pod notorycznym wpływem swojego rodzica, który stara się także zminimalizować wpływ wszelkich bodźców zewnętrznych na swoje dziecko.
Jest to ciekawa, wciągająca powieść, której przeczytanie zajmie maksymalnie dwa wieczory. POLECAM, bardzo wciąga, napisana jest zrozumiale, nie jest zagmatwana, ale konkretna i ciekawa :)

Życzę miłej lektury :)

sobota, 1 lutego 2014

Mój pierwszy post ! :)


Serdecznie witam na blogu ZACZYTANI i zapraszam do śledzenia moich wpisów, w których będę recenzować czytane przeze mnie książki :)

Miłej lektury!